Lyrics:
Nie widzę żadnych zmian w ludziach
Odradzam się na nowo w studiu jak Makaveli
Spełniam sny Mama I'm happy here
Choć przez to non stop mierzę w górę
Łapy łapy łapy w górę Zdolny Śląsk
Łapy łapy łapy w górę Jestem stąd
Łapy łapy łapy w górę Zdolny Śląsk
Łapy łapy łapy w górę
To 3W to KASTA
Po co Włodi się wpierdalasz chcesz prawdy? Taka jest prawda
Wyglądasz jak narkoman co zapierdala po kablach a więc
Towar w strzykawkach to raczej
spokojnie na luzie
Gdy miska ciągle pusta
Gdy miska ciągle pusta
Gdy czasem pusta i głowa
I Gargamela w ustach
I Gargamela w ustach
Też nie przestawaj
Obudź się wstań i broń
Obudź się wstań i broń
Uderzymy w ich serca
Aż opadnie
Aż opadnie z nich rdza
Uderzymy w ich serca
Aż opadnie
Aż opadnie z nich
Czuje się jak małpa w klatce
Tonę jak wibrator w matce
Taka prawda mówię szczerze
Ja w normalność już nie wierzę
Rząd zniewolił nas bezprawnie
Robi z
Z bloku na penthouse!
Wspomnienia topię w tych wersach
Mimo że teraz w garażu mam merca
Ciągle pamiętam o ziomach blokersach!
Chciałbym to wygnać z
łeb
Było tak dobrze
Sekunda i znowu jest źle
W górę w dół
Już tylko w dół
Wciąż pamiętasz tamten czas
Dobry film uchodził z nas
Mieliśmy siebie tylko
Cały portfel chce mieć w guala w guala w guala
Cały portfel chce mieć w guala w guala w guala
Cały portfel chce mieć w guala w guala w guala
Cały
Są tacy ludzie którzy nie maja sumienia
Serce na głaz w szybkim tempie się zamienia
To jest ten czas czas na przemyślenia tyle ludzi
Wokół nas ma
Nie upadnę nie przestanę
Wierzyć w sny mieszkać w nich
Nie upadnę nie przestanę
Wierzyć w sny mieszkać w nich
Mieszkać w nich
Mieszkam gdzieś wysoko
Mwen vle ou pou mwn mwen
Mwen vle ou pou mwn mwen
Mwen vle ou pou mwn mwen
Men'w pote kè'w ba yon lòt
Mpa janm diw non men'm lè'm santi kòm pa bon
E
W ya benti ya benti
La tebkich la tebkich
Ya sebri w zidi f sebrek
La tkotli gualbi
Chhal ana metlek nqassi
nquassi ma nedwich
Chhal ana metlek
Bkit O Mal9it
Bkit O Mal9it
W ygoul li skot la tebkich
Li kan y hozni
Nebki may douzni
Dfentou w lyoum ma 3endich
Li kan y hozni
Nebki may douzni
Ona się pruje w bąboladę więc chujem w dupę wjadę
Na cipke puszczam made na sucho w nią nie wjadę
Spokojnie damy rade rucha się w czekoladę
I chujem
Pal w sobie ten ogień
Cały czas póki masz go w sobie
Babilon niech nie mąci w Twojej głowie
Gdybyś tylko chciał rozpalisz go w drugiej osobie
Pal w
grać (BC)
Ciii, cichosza
Bo wjeżdża JWP i ma Hip-Hop grać
Rzucam ten wers
Mój styl wgniata Cię znów tu w fotel
Biorę tu za to spoko cash
Potem latam
Gorej gwiazda Jezusowi w obłoku, w obłoku
Józef z Marią asystują przy boku, przy boku
Hejże ino dyna dyna
Narodził się Bóg dziecina
W Betlejem, w
Oby pan miał w opiece tych, których z nami nie ma już
Wytrzyj sobie te piękne łzy, życie to jak déja vu
Wszystko tu powtarza się, nie ma nic nowego
Ya jatni de9a mn l9rab, ya mn l9rab
Wli gelt 3emrou yeghder biya
Nse7abek 7mama ntiya ghrab, w ntiya ghrab
7okki snanik 3ad hedri fiya
3titou 7yat ki
Ketro l3zara, hmm ketro l3zara
Ketro l3zara, ketro l3zara besmillah tfou
Ara caméra w j9or tomobila jib lina gha villa w labass 3lina
Lmkhayra fel
Jakby nie patrzeć razem jesteście od liceum
Nie wiem czy wtedy w planie to miałeś przyjacielu
Czy miałeś to mieszkanie kredyt na całe lata
Na pewno
będę tym najebanym debilem
No coż przeżyję
Zmieniłem blok w vogue teraz zmieniam dom w luwr
To jest drop top podjeżdżam jak bonjour
Diamentowa płyta nic
Życie to gra, w której czas rzuca kośćmi
Ja czuję się sam niczym ptak pośród chmur
Patrzę na świat, to jak stan nieważkości
Bo skrzydła nie ściągają
Discuss these w.a Lyrics with the community:
Report Comment
We're doing our best to make sure our content is useful, accurate and safe.
If by any chance you spot an inappropriate comment while navigating through our website please use this form to let us know, and we'll take care of it shortly.
Attachment
You need to be logged in to favorite.
Log In